czwartek, 12 czerwca 2014

so tired...

Mały sukces - tak jak postanowiłam wczoraj już nic nie zjadłam! Jednak dzisiaj nie czułam się najlepiej. Może dlatego że wczoraj przejechałam sporo na rowerze, nie mam pojęcia. Słabo mi, o ćwiczeniach nie ma mowy. Poza tym mam okres i boli mnie brzuch - podsumowując dzień niezbyt udany.

Postanowiłam że zjem cały obiad w celu uniknięcia ewentualnego jojo po weekendzie (a wiadomo co ja głupia wymyślę?). Duszone mięso z kurczaka z ryżem, brokułami i jogurtem naturalnym - nie ma tragedii, nic smażonego i niedozwolonego.  Jednak po obiedzie strasznie dziwnie się czułam, muliło mnie, mało nie zwymiotowałam. To chyba dobrze...

Poza tym trochę zmieniam strategię. Dziennie będę jadła maksymalnie do 750 kcal (obliczyłam to z tej strony http://calcoolator.pl/dzienny_kalkulator_kalorii.html). Jest to liczba kcal jaką muszę przyjmować przy zerowym wysiłku fizycznym alby schudnąć 1 kg tygodniowo. Stwierdziłam, że nie ma co na siłę unikać tych obiadów (przynajmniej na razie przecież to dopiero mój 4 dzień diety a moja mama nigdy nie gotowała tłusto).  Jeżeli natrafi się okazja (np. jak z tym obiadem wczoraj) to po prostu bilans wyjdzie niższy, ważne żeby nie przekroczyć granicy. Będę się starała jeść mniej na początku tygodnia a więcej na weekendzie (wiadomo imprezy i te sprawy a alko też przecież ma kalorie), żeby uniknąć "szoku" dla mojego organizmu i efektu jojo.

BILANS:

*śniadanie 100 kcal
*obiad 60 + 15 + 150 + 110 = 335 kcal
* truskaaaawki :3 90 kcal 

RAZEM: 525 kcal

Czyli zostało mi jeszcze 225 kcal - spokojnie mogłabym zjeść serek wiejski i jeszcze zostało by jakieś 70 kcal, ale jakoś nie mam ochoty na nic, może jutro spróbuję - w końcu regularność posiłków też jest ważna.


PS. Orientuje się może któraś z was ile kalorii mają pierogi ze szpinakiem i serem feta? Albo samo ciasto do pierogów? Z góry dzięki ;)

A i jeszcze przypomniało mi się że w poniedziałek rano dzień ważenia! Dzisiaj czwartek czyli jestem w połowie drogi (jak nie zawale weekendu powinno być dobrze). Szczerze to trochę się boję ale i zżera mnie ciekawość ;P