wtorek, 10 czerwca 2014

"If you can dream it, you can do it."

Skwar nieziemski, wszyscy noszą spodenki a ja duszę się w długich dżinsach...
Dlaczego wcześniej nie znalazłam w sobie siły na anę?

BILANS:

*śniadanie <kanapeczka i truskawki > ok. 150 kcal
*obiad - powtórka z rozrywki - gołąbki :'( - ok 400 kcal!!!
* truskaaaawki :D - ok 80 kcal

RAZEM: 630 kcal

Więcej niż wczoraj :( Jestem za słaba..

Jako ćwiczenia zaliczam rolki, jeździłam sporo jakieś 2 godziny ;)



7 komentarzy:

  1. Ojj no nie przejmuj sie skarbie! :* Bilans i tak wyszedł piękny! ja też żałuję, paru spraw. Gdyby nie te moje napady byłabym już bardzo blisko swojego celu. No niestety wyszło jak wyszło,ale najważniejsze zeby sie nie poddawać! Pozdrawiam *Black Melody*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka piękna ta modelka i zdjęcie! Bilans ładny :) powodzenia dalej :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przejmuj się, bilans masz śliczny :) Ja również żałuję niektórych decyzji, ale cóż.
    Powodzenia =]
    PS. Ile masz wzrostu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzrost to moje największe przekleństwo bo mogę schudnąć ale nie zmaleję :( Mam 183 cm.

      Usuń
  4. Jeśli masz problem z przeliczaniem kalorii ze względu na wagę produktów, polecam ci stronkę ilewazy.pl, masz tam podane kcal na przykład na sztukę, porcję, szklankę, wszystkie porównywane są do dłoni więc możesz pisać w miarę dokładne bilanse bez konieczności ważenia jedzenia ;) Gołąbki, jeśli są z chudego mięsa i bez sosu to nie aż takie zło, spróbuj też ograniczyć chleb bo bardzo się od niego puchnie. Jak na razie pierwsze dwa dni bardzo ładne, będę zaglądać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki!! świetna jest ta stronka bardzo mi pomogłaś :) :)

      Usuń
  5. P.S. Na ilewazy.pl będziesz miała opisane też kcal z dań domowych bo zakładam że pewnie musisz zjeść przy mamie jakiś obiad czy coś jeśli tak narzekasz o tych gołąbkach ;)

    OdpowiedzUsuń